wtędy

~ wandale podlewają kwiatki

~ wiertło
w wilczurze
wyje

~ w karafce
policjant
drży
co noc
aparatem
śnieg
pociera
hotel

~ wkładał kalesony których stalin używał do tych rzeczy

~ wilk mi wczoraj wyszedł na drogę wielki jak pies groźne są? co pan las miał obok to tak się przestraszył że poleciał haniok w dół przez pola

~ w najtrudniejszych chwilach hitlera był jego blodyni

~ w studni
obłoków
włóczęga
skulony

~ wonie unoszą się a fruwają z ręką na sercu

~ w worku
kiełbasy
drzewo
siedzi
huragan
piżamę
wilczura
prasuje

~ wrzask konających

~ wygląda jak strach na wróble a nie jest chrystusem

~ wygryzł mahometa z kory

~ wypił kałamarz zaratruście

~ wyrabął dziurę w niebie (sedesie) i odtąd wszystko co zrobi (co mu się uda) leci wprost na ziemię pod nazwą handlową dżińgul dżińgul bels

~ wysiadł z tramwaju socjalizm na przystanku glamour

/ autobusu rozedrzeć

/ automatów rozedrzeć